Ostaniec, słowo w powszechnym miejskim użyciu szczególnie w dużych, starych miastach, pierwotnie oznacza skałę. Samotną skałę odsłoniętą w wyniku erozji terenów przyległych. Skałę, która jest świadkiem tego co kiedyś działo się geologicznie na tym terenie.
Warszawa to miasto bogate w ostańce miejskie. Niektóre odnowione inne ciągle czekające na swoją kolej....
Chociaż nieme, stojące wśród powojennej zabudowy ulic i XIX wiecznych budynków, szepczą swoją własną historię o ludziach i minionych wydarzeniach.
Zapraszam na spacer po wybranych ostańcach warszawskiej Woli. Ich przeszłości i teraźniejszości.
O czym ten spacer❓
Dowiemy się:
📍Gdzie istniała na Woli fabryka żarówek znanej do dzisiaj zagranicznej firmy.
📍Jak znaleźć cichą, przedwojenną uliczkę wśród wolskich, nowoczesnych biurowców.
📍Skąd wyjeżdżały wolskie tramwaje.
📍Co nam zostało z browaru Machlejda.
📍Gdzie mieszkali i kim byli: Władysław Szlengel i Mieczysław Wajnberg.
Kto i gdzie produkował tabletki wód mineralnych i mleko dobre dla „SSAWCÓW”
📍Czego świadkiem był bruk ulicy Chłodnej
📍O jakim „dzikim zachodzie” pisał Tyrmand w „ZŁYM”
Oraz o wielu innych ważnych i zapomnianych wydarzeniach.
Miejsce spotkania: Róg Karolkowej i Prostej, po nieparzystej stronie.
Data: 20 września
Godzina: 17.00-19.00.
Spacer nie jest biletowany. Mile widziane docenienie przewodniczki 😁