Preview wystawy Klaudii Prabuckiej "Strajk miłości" Kuratorka: Matylda Prus Galeria m² Miejsce: Pawilon Bliska 12 Wystawa Klaudii Prabuckiej jest częścią Fringe Warszawa 2025 (24-28 września), ale możecie oglądać ją już wcześniej! Pięć dni preview to: 📅 19 września (piątek) w godzinach 12-19 - o godz. 15 - oprowadzanie artystki i kuratorki 📅 20 września (sobota) w godzinach 12-19 - o godz. 15 - oprowadzanie artystki i kuratorki 📅 21 września (niedziela) w godzinach 12-19 - o godz. 15 - oprowadzanie artystki i kuratorki 📅 22 września (poniedziałek) w godzinach 12-19 📅 23 września (wtorek) w godzinach 12-19 "Strajk miłości" Bohaterka „Strajku miłości” to młoda kobieta, Polka, zmagająca się z trudnościami w podjęciu decyzji. W jej głowie toczą się dyskusje, w których z każdą myślą pojawia się coraz więcej pytań i coraz mniej odpowiedzi. Otaczająca ją rzeczywistość wydaje się podsuwać rozwiązania problemu, w telewizji proponują maszyny do rozciągania, w urzędach pozostałe obywatelki bez zawahania podpisują deklaracje, politycy próbują wziąć ją w swoje ramiona, jednak ona wysuwa się lekko z ich objęć i fruwa nad nimi, bo, choć to sprawa osobista, przygląda się jej lekko z dystansu, starając się nie tyle utopić swoje refleksje w pętli negatywnych doświadczeń, co skupić się na idei miłości i wiary, że właśnie ta miłość jest silniejsza niż nienawiść. „Strajk miłości” opowiada o trudnej relacji wielu Polek z Polską. Relacji, o której na co dzień się nie myśli, ale która wypełnia codzienność i wpływa na jej jakość. W obliczu współczesnego chaosu informacyjnego, przytłoczenia związanego z niesłabnącą potrzebą aktualizacji wiedzy o wydarzeniach w kraju, z ciężarem nieprzerwanie toczących się, bogatych w krzywdzące słowa, dyskusji politycznych, w zderzeniu z bolesnymi i niesprawiedliwymi decyzjami władz, wystawiamy nasze ciała i myśli na deszcz igieł - bodźców, które zostawiają nas z poczuciem lęku i stresem o naszą przyszłość. I ciężko w takich okolicznościach odnaleźć w sobie odwagę, żeby głośno mówić o miłości do Polski, która przecież wysyła w naszą stronę niesłabnącą artylerię ciosów, a którą przecież nierzadko mimo tych ciosów się kocha. I nieśmiało wierzy, że nawet jeśli teraz miłość wciąż nie jest silniejsza od nienawiści, to ma więcej cierpliwości, żeby kiedyś odwrócić te role. Klaudia Prabucka